ak już wiele razy wspominałam, jestem Maseczkoholiczką, dlatego w mojej pielęgnacji nie może zabraknąć kosmetyków tego typu. W moich kosmetycznych zapasach, zawsze jest sporo maseczek, a zabiegi pielęgnacyjne przy ich użyciu, staram się wykonywać regularnie.
Szczególnie lubię te z nich, które nie wymagają spłukiwania, ponieważ jest to ogromna wygoda i oszczędność czasu.
Jakiś czas temu, dostałam do przetestowania nowości od marki SORAYA, które pokazywałam Wam na moim Instagramie. Wśród nich, znalazły się maseczki glinkowe na dobranoc z serii SLEEP WELL. Z tego co wiem, dostępne są cztery warianty: wygładzająca z glinką różową i ekstraktem z winogron, nawilżająca z glinką białą oraz kompleksem dream-moist, dotleniająca z zieloną glinką i ekstraktem z nasturcji oraz regenerująca z żółtą glinką oraz olejem abisyńskim.
Do mnie trafiły dwie pierwsze i dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moimi wrażeniami z ich testowania 😉
SORAYA SLEEP WELL Wieczorna kąpiel
Glinkowa maseczka na dobranoc nawilżająca z kompleksem Dream-Moist
Innowacyjna glinkowa maseczka bez zmywania. Zapewnia nie tylko intensywną pielęgnację skóry, ale również wieczorny relaks i dobry sen. Biała glinka i kompleks dream-moist zapewniają nawilżenie i ukojenie wysuszonej i zmęczonej skórze.
Wystarcza na co najmniej 10 aplikacji.
Cena: ok. 10 zł.
Maseczka jest zamknięta w uroczej, niebieskiej tubce, o pojemności 30 ml. Przyznam szczerze, że już samo jej opakowanie, bardzo zachęca do wypróbowania kosmetyku 😉
Z tyłu tubki znajdziemy wszystkie niezbędne informacje o maseczce, takie jak skład, czy data przydatności. Dowiadujemy się z niej również, że na zużycie kosmetyku, mamy 6 miesięcy od jego otwarcia.
A jak się sprawdza w praktyce?
Maseczka ma bardzo przyjemną, aksamitną konsystencję i niebieski kolor, dopasowany do opakowania. Łatwo rozprowadza się na skórze i dość szybko się wchłania, pozostawiając delikatny, błyszczący film, który jednak nie jest ani lepki, ani tłusty.
Chociaż producent sugeruje, że jej nadmiar można usunąć chusteczką, ja nie widzę takiej potrzeby, ponieważ nigdy nie nakładam zbyt grubej warstwy.
Do tego dochodzi świeży, przyjemny zapach, w którym wyraźnie wyczuwam nuty igliwia. Mnie osobiście, ten zapach bardzo relaksuje i odpręża 🙂
Kiedy budzę się rano, moja skóra jest ładnie nawilżona, uelastyczniona, cudownie gładka i bardzo przyjemna w dotyku. Maseczka pięknie ją koi, dzięki czemu, znikają z niej wszystkie ewentualne zaczerwienienia i podrażnienia, a koloryt jest ładnie wyrównany. I faktycznie wygląda na bardziej wypoczętą i zrelaksowaną 🙂
SORAYA SLEEP WELL Kieliszek Wina
Glinkowa maseczka na dobranoc wygładzająca z ekstraktem z winogron
Innowacyjna maseczka na dobranoc, bez zmywania. Zapewnia intensywną pielęgnację skóry, wieczorny relaks i dobry sen. Różowa glinka i ekstrakt z winogron, działają niczym nawilżający eliksir młodości na zmęczoną po całym dniu skórę.
Wystarczy na około 10 aplikacji.
Cena: ok. 10 zł.
Ta maseczka również jest zamknięta w uroczej tubce, o pojemności 30 ml, dla odmiany – różowej 😉
Na niej także znajdziemy niezbędne informacje o kosmetyku i również mamy 6 miesięcy na jego zużycie po otwarciu.
Także konsystencja oraz zapach maseczki są identyczne, jak w przypadku poprzedniczki. Różni je jedynie kolor, który w przypadku wersji wygładzającej, jest różowo-łososiowy.
Kosmetyk dobrze i dosyć szybko się wchłania, pozostawiając na skórze delikatną, błyszczącą warstewkę, która nie jest w żaden sposób tłusta, czy lepka.
Ta maseczka również ma bardzo dobre działanie.
Ładnie nawilża skórę, ujędrnia i delikatnie napina, sprawiając, że rano jest promienna i wygląda na wypoczętą. Jest również widocznie wygładzona i mięciutka w dotyku 🙂
Dodam jeszcze, że maseczki w żaden sposób nie podrażniły, ani nie zapchały mojej skóry, a to jest dla mnie bardzo istotne.
W dodatku, są bardzo wydajne i faktycznie takie opakowanie powinno wystarczyć na minimum 10 aplikacji. Każdej z nich, używałam już po 4-5 razy i zostało mi jeszcze przynajmniej po pół opakowania.
Muszę przyznać, że bardzo polubiłam te maseczki i chętnie po nie sięgam. Jeśli miałabym wybrać jedną, która zostanie ze mną na dłużej, to zdecydowanie byłaby to Wieczorna kąpiel 😉
Co prawda, mają dość długi skład, jednak z tego co czytałam, składniki aktywne są w nim wysoko. Nie znam się za bardzo na składach, dlatego ciężko mi napisać coś więcej na ten temat. Jednak, jak już nieraz pisałam, dla mnie najbardziej liczy się działanie kosmetyków, a to jest naprawdę świetne.
Jeśli więc szukacie przyjemnych w użyciu i dobrze działających maseczek na noc, to myślę, że warto się nimi zainteresować 🙂
Dobry wpis!